Stanisław August Poniatowski, ostatni król Polski, argumentował, że sytuacja Rzeczypospolitej była krytyczna, państwo było osłabione wewnętrznymi konfliktami, interwencjami obcych mocarstw, a także skorumpowaną i nieefektywną strukturą polityczną. Król uważał, że nie jest w stanie naprawić tych problemów i przywrócić w nim ładu.
Rosja, jako najpotężniejsze z mocarstw sąsiednich, wywarła duży wpływ na wewnętrzną politykę kraju. Poniatowski argumentował, że nieustannie ingeruje ona w sprawy polskie i dąży do ograniczenia jej niezależności, a z uwagi i na stan kraju, nie może skutecznie bronić interesów narodu polskiego. W związku z tym uznawał konieczność przeprowadzenia głębokich reform, jednak napotykał opór ze strony konserwatywnych stronnictw szlacheckich, które obawiały się utraty swoich przywilejów i wpływu. Wobec tego, a także narastających konfliktów i napięć w kraju, Poniatowski zdecydował się na abdykację, uważając, że może to pomóc uniknąć dalszej destabilizacji i walk wewnętrznych. Pragnął zapobiec rozlewowi krwi i cierpieniu polskiego społeczeństwa.
W swoim przemówieniu abdykacyjnym w 1795 roku król Stanisław August Poniatowski odwołał się do tych argumentów, uzasadniając swoją decyzję o zrzeczeniu się władzy i nadzieją na lepszą przyszłość dla Polski.