Ostatni wers utworu Anny Kamieńskiej: „a Hiob szeptał uparcie: Panie, Panie’’ sugeruje, że podobnie jak w biblijnej historii, los ocalonego z II wojny światowej Hioba jest całkowicie zależny od Boga. Nikt bowiem nie zna boskiego planu i nie jest w stanie określić, co zostało przygotowane dla ocaleńca. Szept Hioba nie jest ani prośbą o to, aby Bóg zabrał go do siebie, ani też skargą na to, że musi egzystować w świecie, w którym nie potrafi się odnaleźć; co doskonale ukazuje wewnętrzne rozterki moralne postaci.
Ostatnie zdanie wiersza to zawierzenie się Hioba Bogu i jego planowi. Tylko On wie, co jest przygotowane dla osób, które przetrwały II wojnę światową, a one same mają tylko częściowy wpływ na swoją egzystencję. Powinny być jednak pewne, że ich obecność na świecie jest częścią Bożego planu, nawet jeżeli mają, co do tego wątpliwości.