Świeca trzymana przez żonę Hioba oświetla nagie, wychudzone i zmizerniałe ciało cierpiącego mężczyzny. Płomień nie został skierowany na jego twarz, ale na największe wady jego aparycji, związanymi z wystawieniem go przez Boga na próbę. Kobieta szydzi ze swego męża, usiłując wskazać mu jego ułomności i skłonić go do poddania się.
Delikatne, ciepłe, rozmyte światło świecy nie zapewnia oświetlenia dla całego pomieszczenia – wręcz przeciwnie – objęte jasnością jest wyłącznie ciało Hioba, który od długiego czasu musiał znosić cierpienia. Malarz wskazuje na zmizerniały wizerunek mężczyzny, który w swoich decyzjach nie otrzymuje żadnego wsparcia od małżonki.