„Bieglejsi w sztuce bracia” to nowocześni poeci, którzy w swojej twórczości i życiu nie pochylają się równie mocno nad Biblią, jak czyni to podmiot liryczny, który może być utożsamiany z poetą. Mówiący skarży się: „słyszę ich drwiny nad głową widzę szydercze spojrzenia” – klasyczne ideały nie stanowią dla współczesnych poetów większej wartości.
Zbigniew Herbert występuje w tej sztuce jako obrońca klasycznych ideałów, który nie relatywizuje w zależności od obecnych trendów. Nie interesuje go moralność i sztuka, która zależy wyłącznie od poglądów większości. Woli pochylać się nad Biblią i studiować jeden werset, aby zrozumieć go jak najbardziej doskonale.