Hebrajskie rozumienie świata opierało się na bliskości kontaktów człowieka z Bogiem i naturą, która pochodziła od Niego. Żydzi sądzili, że Bóg stworzył świat i przekazał go ludziom we władanie, aby ten mógł się rozwijać oraz dbać o przyrodę. Ludzkość została stworzona na obraz i podobieństwo Boga, który wytrwale trudził się ciężką pracą, od której nikt nie powinien uciekać. Ziemia i niebo oraz wszystkie zamieszkujące je organizmy były doskonałe i należało się o nie troszczyć, aby nie uległy wyniszczeniu.
Hebrajskie wyobrażenie o świecie było wręcz idylliczne – wspaniała kraina pełna doskonałości, w której człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boga, miał się rozwijać za pomocą ciężkiej pracy. Nie było w nim zła – po stworzeniu świata nie istniał przecież grzech – aż do wygnania Adama i Ewy z raju.