Postacie przedstawione na obrazie Georgesa de La Toura znajdują się w półmroku — jedynym źródłem światła jest płomień świecy trzymanej przez żonę Hioba. On cierpi w milczeniu, spokojnie znosząc kolejne tragedie, jakie zsyła na niego Bóg. Nie szuka powszechnego zrozumienia ani uwagi, dlatego mrok mu nie przeszkadza. Najbliższa Hiobowi kobieta powinna go wspierać, jednak zamiast tego spotyka się z nim w pomieszczeniu pełnym mroku, jakby wstydziła się szlachetnej postawy męża.
Ciemność może oznaczać osamotnienie Hioba w decyzji o znoszeniu cierpienia. Nigdy nie zwątpił w Boga, nie oskarżył Go o spotykające go nieszczęścia, chociaż wielokrotnie miał ku temu okazję. Hiob nie szukał poklasku ani nie oczekiwał powszechnego poparcia, jednak brak wsparcia ze strony żony musiał ogromnie utrudniać jego położenie. Trwał sam w tajemnicy cierpienia, której przyczynę znał wyłącznie Bóg.