Biblijna opowieść o stworzeniu świata nie jest do końca konsekwentna. Opisuje proces tworzenia świata przez Boga, który metodycznie posuwa się do przodu w swojej pracy, jednak ilość włożonego wysiłku każdego dnia jest diametralnie różna. Oddzielenie światłości od ciemności pierwszego dnia i stworzenie istot żywych piątego dnia to zadania, które wymagały różnego wysiłku. Szczególny jest dzień szósty – stworzenie człowieka, kiedy Bóg wydał im specjalne polecenia i poinstruował, jak mają zajmować się ziemią. Żaden inny stworzony wcześniej obiekt nie został potraktowany tak specjalnie.
Niekonsekwencja w biblijnej opowieści o stworzeniu świata wynika przede wszystkim ze szczególnego umiejscowienia człowieka w hierarchii – Bóg podkreślił wartość pracy oraz przekazał mu cały świat do sprawowania nad nim opieki. Gdyby ta historia miała być konsekwentna, stworzenie człowieka byłoby ukazane w dokładnie ten sam sposób, jak w przypadku pozostałych dni.