Rosja prowadziła politykę mającą na celu stopniowe uzależnianie od siebie Rzeczpospolitej. W 1764 roku caryca doprowadziła do elekcji Stanisława Augusta. Od tej pory zyskiwała coraz większą kontrolę nad tym, co działo się w państwie polsko-litewskim. Sprzeciwiała się wszelkim reformom, a jej zaufani ludzie, tacy jak na przykład ambasador Nikołaj Repnin, pilnowali, by sejmy kończyły się tak, jak ona tego chciała (utrwalenie zasad ustrojowych, które osłabiały Rzeczpospolitą). Katarzyna doprowadziła także do zawiązania protestanckiej, katolickiej i prawosławnej konfederacji, które wykorzystywała do siania zamętu w państwie. W 1768 roku jej wojska tłumiły bunty konfederacji barskich, a w 1772 roku sprzymierzyła się z Austrią i Prusami i dokonała pierwszego rozbioru Polski.
Europa nie reagowała na rozbiór Rzeczpospolitej, ponieważ zaborcy utrzymywali, że wkraczają na polskie tereny w celu powstrzymania niszczejącego kraju przed upadkiem. Przedstawiali państwo polsko-litewskie jako pogrążone w anarchii. Sytuacji nie poprawiał fakt, że Rzeczpospolita była w tym czasie bardzo nietolerancyjna religijnie, co nie podobało się pozostałym państwom Europy. W związku z tym uznali wkroczenie armii Austrii, Prus i Rosji za zasadne.
W wyniku I rozbioru państwo polsko-litewskie straciło na rzecz Rosji Inflanty Polskie, północno-wschodnią część Rzeczpospolitej z Witebskiem, na rzecz Prus – Warmię, Pomorze Gdańskie (bez Gdańska i Torunia), na rzecz Austrii – południową Polskę z Zamościem, Przemyślem, Lwowem, Lanckoroną, ale bez Krakowa.