Wzrost roli maszyn w procesie produkcji w okresie rewolucji przemysłowej miał znaczący wpływ na strukturę zatrudnienia. Spowodował zmniejszenie zapotrzebowania na ręczną pracę w sektorze rolniczym poprzez wprowadzenie maszyn, takich jak kombajny czy traktory. Spadek zatrudnienia na wsi zmusił ludność do migracji do miast w poszukiwaniu zatrudnienia w przemyśle.
Rosnące zastosowanie maszyn w przemyśle spowodowało zwiększenie zapotrzebowania na siłę roboczą w fabrykach i zakładach produkcyjnych, szczególnie w sektorach tekstylnym, metalurgicznym i górniczym. Powstawały nowe obowiązki – pracownicy byli potrzebni do obsługi, nadzorowania i konserwacji maszyn. Rozpoczęło się zjawisko profesjonalizacji i specjalizacji robotników, w wyniku których wyłoniły się nowe zawody: tokarze, frezerzy, spawacze czy maszyniści, którzy stali się nieodzownymi dla funkcjonowania przemysłu.
Rozwój maszynowej produkcji przyczynił się do zaniku tradycyjnych rzemiosł. Rzemieślnicy, którzy wcześniej wykonywali ręczne prace, byli wypierani przez maszyny, które robiły to samo znacznie wydajniej i mniejszym nakładem kosztów. Wielu z nich musiało emigrować, zmienić zawody lub przenieść się do sektora fabrycznego. Jednak wiązało się to z pracą w niebezpiecznych warunkach, gdyż para pod ciśnieniem stwarzała ryzyko wybuchu, ruchome elementy maszyn mogły zranić lub zabić operatorów – zwłaszcza w sytuacji braku odpowiednich środków ochrony i nadzoru nad bezpieczeństwem pracy.
Niedogodności wynikały także z podporządkowania pracy rygorystycznym harmonogramom i zmianom trwającym kilkanaście godzin. Do pracy zmuszano także dzieci, które od najmłodszych lat trudniły się zajęciami niebezpiecznymi dla ich życia. Warunki pracy były często trudne, ze względu na hałas, kurz i wysoką temperaturę.
Zmiany te miały długotrwałe konsekwencje dla struktury społecznej i ekonomicznej społeczeństwa, przyczyniając się do powstania nowych klas społecznych, takich jak robotnicy przemysłowi, oraz zmian w organizacji pracy i relacji między pracownikami a pracodawcami.