Według autora powieści nędza w Polsce różni się od zwykłej tym, że nie jest widoczna na pierwszy rzut oka. Jej obecność jest powszechna w życiu codziennym, ale nie pojawia się w formie charakterystycznych dla nędzy obrazów (żebrak, bezdomny).
Konwicki pisze, że bieda PRL objawia się przede wszystkim w codziennych obrazach PRL: kolejce do sklepu, zepsutej pralce, niedziałających zapałkach, propagandzie zastępującej prawdziwą gazetę czy relację sportową itd. Ponadto zaznacza, że nędzą jest też fakt, że ludzie żyją bez nadziei na zmiany.