Według biskupów granica na Odrze i Nysie stanowi dla Polaków kwestię egzystencji, podczas gdy dla Niemców jest to bolesne wspomnienie przegranej wojny i krzywd i cierpień wynikających z procesu przesiedlania Niemców z Terenów Odzyskanych.
Biskupi powołują się na fakt, że bez Ziem Odzyskanych wszyscy Polacy musieliby pomieścić się na terenie odpowiadającym Generalnemu Gubernatorstwu, co byłoby niemożliwe dla trzydziestomilionowego społeczeństwa. Równocześnie przyznają oni, że granica ta została narzucona zarówno Polsce, jak i Niemcom, przez zwycięskie kraje, a co za tym idzie, że takie ustalenie doprowadziło do krzywdy obywateli Niemiec.