Johan Salvius, szwedzki dyplomata i historyk, swoim opisem zdobycia Magdeburga w 1631 roku chciał przede wszystkim ukazać skrajną brutalność i okrucieństwo, jakie miały miejsce podczas tego wydarzenia. Porównując zachowanie wojsk cesarskich do działań „Turków, Tatarów i pogan”, Salvius wykorzystuje stereotypy epoki, które kojarzyły te grupy z dzikim i barbarzyńskim zachowaniem.
Jego celem było podkreślenie, że wojska cesarskie, które miały reprezentować chrześcijańską Europę, zachowywały się tak samo okrutnie, jak te, które w ówczesnym europejskim dyskursie były uważane za barbarzyńców. To porównanie miało na celu szokować czytelnika i podkreślić skalę zniszczenia i cierpienia, jakie spotkało mieszkańców Magdeburga.
Salvius, jako dyplomata szwedzki, miał również interes w przedstawieniu Habsburgów i ich wojsk w jak najgorszym świetle, ponieważ Szwecja była jednym z głównych przeciwników Habsburgów w wojnie trzydziestoletniej. Jego relacja miała na celu zwrócenie uwagi na okrucieństwo wojny i zmotywowanie innych do oporu przeciwko Habsburgom.
Zdobycie i zniszczenie Magdeburga przez wojsko cesarskie stało się symbolem bezwzględności i okrucieństwa wojny religijnej. W jego wyniku zginęło od 20 000 do 30 000 mieszkańców, a miasto zostało doszczętnie zniszczone. Ten okrutny czyn przyczynił się do zaostrzenia konfliktu i wzmocnił poczucie wrogości pomiędzy jego stronami.