Syzyf został ukarany przez bogów, ale niesłusznie. Jego jedynym przewinieniem by fakt, że nie chciał umierać. Czy można jednak karać człowieka za pragnienie życia? Próbował za wszelką cenę uniknąć śmierci i nie wahał się przed sięgnięciem po najtrudniejsze sposoby. Rzecz jasna uwięzienie Tanatosa, boga śmierci, było nieuprawnione, podobnie jak podstępne wykorzystanie żony i zaszycie się w pałacu, jednak Syzyf robił wszystko w dobrej wierze. Próbował zyskać każdą chwilę życia, na jaką tylko miał szansę, niezależnie od tego, że nikt nie jest nieśmiertelny, nawet król Koryntu. Pragnął osiągnąć coś, co było dostępne tylko dla bogów i właśnie dlatego spotkała go kara.
Rozwiązanie ma charakter przykładowy – możesz zgromadzić argumenty na korzyść dowolnej postaci ukaranej przez bogów (sprawiedliwie lub nie). Ciekawa jest również historia Prometeusza, który od zawsze wykazywał przebiegłość względem bogów i postępował wbrew im woli. Ulepił człowieka z gliny, czym zapoczątkował zupełnie nowy gatunek, który początkowo niezwykle przeszkadzał Zeusowi. Za pomoc ludzkości został skazany na powtarzające się cierpienie przez bycie przykutym do zbocza Kaukazu i wyjadanie wątroby, która ciągle się odradzała.