Zakończenia obu historii są tragiczne. Syzyf został skazany przez bogów na okrutną karę za swoje przewinienia i manewry, aby uniknąć śmierci — musiał wracać ogromny głaz na szczyt stromej góry, ale za każdym razem kamień spada i praca rozpoczyna się od nowa. Orfeusz również doświadczył gniewu boga i został rozszarpany na strzępy.
Ani Syzyf, ani Orfeusz nie mieli pozytywnego zakończenia swojej historii – pierwszy z nich został skazany na karę trwającą do końca świata, natomiast drugi nie potrafił żyć bez ukochanej, czym naraził się na gniew Dionizosa i zginął.