Stanisław Grochowiak nie korzystał w pełni z ideałów głoszonych przez Horacego. Rzymski mistrz przedstawia upływ czasu jako coś naturalnego, prowadzącego do śmierci, która nie jest niczym strasznym. Nie należy się tego obawiać. Grochowiak jako przedstawiciel turpizmu wprowadził elementy wyraźnej brzydoty w opisie chylącej się ku śmierci Lice.
Grochowiak nie krytykował wprawdzie ideałów wprowadzonych przez Horacego do literatury, ale proponował własne interpretacje – bardziej współczesne i dostosowane do społeczeństwa XX wieku. Śmierć nie była już upiększana, ale przedstawiana bardzo realistycznie, aby pozbawić ludzi wszelkich złudzeń i ukazać brzydotę przemijania.