Przedstaw fragmenty, gdzie autorzy przestali stosować zasadę prawdopodobieństwa.
Lilla Weneda: „Spotkałem czarne straszydło dwugłowe – / Spotkałem wodza Wenedów […] Wódz ten dwie głowy ma na jednym ciele, / Czasem się obie głowy razem schodzą”
Wiedźmin: „Jego oddech początkowo równy, stał się nagle przyspieszony, chrapliwy, niespokojny. A potem ustał zupełnie. Mieszanka, za pomocą której wiedźmin poddał pełnej kontroli pracę wszystkich organów ciała, składała się głównie z ciemiężycy, bieluniu, głogu i wilczomlecza. Inne składniki nie posiadały nazw w żadnym ludzkim języku. Dla człowieka, który nie był, tak jak Geralt, przyzwyczajony do niej od dziecka, byłaby to śmiertelna trucizna”, „Nieproporcjonalnie duża głowa osadzona na krótkiej szyi okolona była splataną, wijącą się aureolą czerwonawych włosów. Oczy świeciły w mroku jak dwa karbunkuły. Strzyga stała nieruchomo, wpatrzenia w Geralta. Nagle otworzyła paszczę – jak gdyby chwaląc się rzędami białych, spiczastych zębisk, po czym klapnęła żuchwy z trzaskiem przypominającym zamykanie skrzyni. I od razu skoczyła, z miejsca, bez rozbiegu, godząc w wiedźmina okrwawionymi pazurami”, „Wiedźmin zaklął i ugryzł ją mocno w szyję, tuż pod uchem, wbił zęby i zaciskał je, dopóki nieludzkie wycie nie zmieniło się w cienki, rozpaczliwy krzyk”.
Zasada prawdopodobieństwa została zaburzona, gdy Geralt wypił śmiertelną truciznę, aby móc kontrolować wszystkie swoje czynności życiowe. Równie nieprawdopodobne było jego spotkanie ze Strzygą i walka z potworem. Słowacki zerwał z tą zasadą przez ukazanie wodza Wenedów jako dwugłowego upiora.
Ćwiczenie 1.
25Zadanie 1.
53Zadanie 2.
53Zadanie 1.
220Zadanie 9.
220Ćwiczenie 2.
222